Znalazłem kapkę czasu więc napiszę bo co ;x
Otóż od jakiegoś czasu czułem się jak na równi pochyłej - coraz rzadziej, coraz mniejszy zapał, większy niż dotychczas, olew na sprawy krajowe, generalnie pogłębiająca się nuda, marazm i nostalgia związana z jedną z czynności życiowych.
Nie, to nie wynik przedłużającej się zimy ...
To wszystko przez prymitywny przekaz telewizyjny i tę niby telewizyjną moralność.
Po pierwsze niemiłosiernie wnerwiają mnie te programy zarówno na tvn-ie, tvp1 i kij wie, które jeszcze. Wyciągają jakieś tematy z kraju, a że tutaj mąż bije, tam dzieci klepią biedę bo rodzice piją, tutaj szpital powiększył zadłużenie a tam nie ma pracy i fala przestępczości wzrosła odwrotnie proporcjonalnie do PKB kraju.
To niesamowite, że mówią takie rzeczy a 35 minut później, puszczają program, który tygodniowo pochłania miliony ... bo te pseudo gwiazdki muszą zatańczyć w rytm standardów oczywiście za sowite wynagrodzenie. Dalej, jakaś idiotka może wygrać 500k zeta bo dzięki swojej indolencji umiała odpowiedzieć na równie infantylne pytania. Co więcej, prowadzący ten debilny program zarabia miesięcznie ~ 100k złotych, podobnie jak i jego koledzy z "faktów".
Jak on śmie gadać, gadać, gadać o czymkolwiek co ma miejsce w naszym kraju. TO JEST ICH MORALNOŚĆ? O KUR ZAPIAŁ, JESZCZE POD KONIEC ŻYCZĄ Z UŚMIECHEM MIŁEGO TYGODNIA !! No jasne ale przecież potem ludzie wysyłają dobrotliwie sms-y na fundację "Nie jesteś sam" buahahahaha - no cudownie :D To co dają charytatywce, robią pro bono, to kropla w tym syfnym kapitale.
Co więcej, wali mnie to, że w puszczy amazońskiej spadł polski śmigłowiec, wali mnie to, że pies Ludwika Dorna, chodzi bez smyczy po sejmie ( ;O ), wali mnie to, że w Iraku zginął Amerykanin, wali mnie to, że Kaczyński nie ma prawa jazdy, wali mnie to, że Niesiołowski znowu komuś przerwał wypowiedź, powiewa mi, że miesiąc temu była 3 rocznica śmierci kogoś tam, niesamowicie gardzę smrodami w stylu oh kurcze Książkiewicz już nie zatańczy w tańcu z gwiazdami, Stachursky czy jak mu tam, złamał kostkę a jego prababka wybudziła się ze 150-letniej śpiączki.
Tej, co to są za informacje? Jakby kogoś to interesowało - Ciebie też nie interesuje tylko jeszcze nie zdałeś sobie z tego sprawy, a jeżeli już zdałeś - to czemu kurde mi o tym nie powiedziałeś?
Wytoczę im proces, te głąby żerowały na mojej niewiedzy i przez szereg lat metodycznie przez 20 minut dziennie kradły moje myśli. Byłem głupcem a przez nich, nadal nim jestem xD !
Co za boty - już nigdy nie nakarmią mnie tą papką.
"Dla nich są ważne, tylko hajsu pliki" & "Od nowa niszczą, zamiast dobudować" & " Szukają treści ale jej nie ma" & "Tylko złudzenia i tani enztuzjazm".
To tyle co mam do powiedzenia tym lamusom.
niedziela, 15 marca 2009
poniedziałek, 9 marca 2009
WALKIRIA
Z dedykacją dla Piotra, który poruszył już ten temat na swoim blogu, myślniku :P
Otóż przeczytałem ... obejrzałem ... i stwierdziłem, że film mimo wszystko jest godny polecenia. Faktycznie czasem dodają nieco dodatkowej dramaturgii ( pytanie czy potrzebnej, bo to wydarzenie miało jej aż nadmiar ! ), a niekiedy upraszczają ( co traktuję jako świadomy zabieg by ewentualny, "przeciętny" widz nie zasypiał nad którąś z kolei próbą zamachu ), ale generalnie film chyba dobrze ogarnia daną kwestię historyczną. Jest stosunkowo żwawy no i patos nie jest aż tak tragiczny jak myślałem, że będzie.
W sumie sam Cruise jest nawet podobny do Stauffenberga :D
Oczywiście jak każdą ekranizację wydarzenia historycznego, trzeba to traktować z pewną dozą dystansu ale film sam w sobie jest fajny i jakoś wielce nie fałszuje.
Inna sprawa, że Ci faceci mieli naprawdę "jaja", żeby porwać się na coś takiego jak zabicie Adolfa. Dalsze działania to już inna kwestia bo było prawdopodobnie tyle koncepcji ile głów ale sam fakt zabicia tego człowieka w ówczesnym czasie był porażający. Koncepcje co uczynić z Europą bez Hitlera były bardzo ciekawe niekiedy. Jestem ciekaw co by się stało kurczaczki :P
Otóż przeczytałem ... obejrzałem ... i stwierdziłem, że film mimo wszystko jest godny polecenia. Faktycznie czasem dodają nieco dodatkowej dramaturgii ( pytanie czy potrzebnej, bo to wydarzenie miało jej aż nadmiar ! ), a niekiedy upraszczają ( co traktuję jako świadomy zabieg by ewentualny, "przeciętny" widz nie zasypiał nad którąś z kolei próbą zamachu ), ale generalnie film chyba dobrze ogarnia daną kwestię historyczną. Jest stosunkowo żwawy no i patos nie jest aż tak tragiczny jak myślałem, że będzie.
W sumie sam Cruise jest nawet podobny do Stauffenberga :D
Oczywiście jak każdą ekranizację wydarzenia historycznego, trzeba to traktować z pewną dozą dystansu ale film sam w sobie jest fajny i jakoś wielce nie fałszuje.
Inna sprawa, że Ci faceci mieli naprawdę "jaja", żeby porwać się na coś takiego jak zabicie Adolfa. Dalsze działania to już inna kwestia bo było prawdopodobnie tyle koncepcji ile głów ale sam fakt zabicia tego człowieka w ówczesnym czasie był porażający. Koncepcje co uczynić z Europą bez Hitlera były bardzo ciekawe niekiedy. Jestem ciekaw co by się stało kurczaczki :P
sobota, 7 marca 2009
CZARUJĄCA KSIĄŻKA ! 1491 - Ameryka przed Kolumbem

Prócz tak oczywistych zalet jak twarda oprawa i to, że jak się ją postawi na półce to wygląda ślicznie i wszyscy się zastanawiają o czym to cholerstwo jest, książka ta została okrzyknięta książką historyczną roku, przez jakieś tam czasopismo branżowe ... jak się okazuje, nie na darmo!
Napisana dogodnym językiem, czytelna, łatwa do zapamiętania, niszczy utarte schematy i zajmuje się tematyką jak się okazuje niesprawiedliwie niedocenianą i pomijaną częstokroć śmiechem.
Po przeczytaniu tego tomiska stwierdzam, że nic bardziej mylnego a smutek przeplatał się z ogromnym zdumieniem. Smutek bo ponieśliśmy niepowetowaną stratę wrzucając cywilizacje prekolumbijskie w otchłań niewiedzy. Zdumienie ... architektura, zwyczaje, technologia, liczba mieszkańców przed 1492 ... Osobiście niekiedy padałem z wrażenia i musiałem iść dolać sobie coca-coli :D
Na zachętę dodam, że redaktorem merytorycznym jest znany wszystkim i uwielbiany przez większość dr Maciej Forycki :)
Samej treści nie będę przytaczał dokładniej bo piszę tego posta by zachęcić Was do lektury :P
Naprawdę warto ! Sam, co niektórzy wiedzą, książkofilem nie jestem ale ta knipa kładzie na kolana.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
