
"Jeden z użytkowników Google Ocean - niedawno udostępnionego rozszerzenia do Google Earth - odkrył niezwykłą strukturę na dnie oceanu. Nasuwa ona na myśl... Atlantydę.
Trzydziestoośmioletni inżynier lotnictwa Bernie Bamford zauważył na mapie regularne linie proste, tworzące siatkę. Znajdują się one w odległości niemal 1000 kilometrów od zachodnich wybrzeży Afryki.
Jak wiemy, Platon pisał, że za Słupami Herkulesa, a więc za Cieśniną Gibraltarską, znajdowała się Atlantyda. Miała ona zatonąć, gdy jej mieszkańcy, około roku 9000 p.n.e podjęli próbę podbicia Aten. Atlantyda miała być większa niż znana Platonowi Libia i Azja razem. Miała się na niej rozwijać zaawansowana cywilizacja, której kres położyły trzęsienia ziemi i powodzie.
Odkryta struktura, którą można zobaczyć np. w Google Maps na współrzędnych 31 15'15.53N, 24 15'30.53W przypomina lotniczą mapę miasta o wymiarach około 170x150 kilometrów.
Widoczna struktura jest zadziwiająco regularna, wygląda jak stworzona sztucznie. Nawet jeśli nie jest Atlantydą, to i tak zasługuje na dokładniejsze zbadanie, gdyż w naturze trudno jest spotkać tak regularne duże struktury."
I co Wy na to ? ;O Twór sztuczny to zapewne nie jest więc co to może być ? Jeżeli jest to tak stare jak prawdopodobnie jest, to prócz sumerów i kultur prekolumbijskich mamy nowe archeologiczne BOOM :) No i rozmiary tych konturów są niebotyczne ... 170x150 kilometrów? Szczerze mówiąc nie chce mi się wierzyć w to, że jest to tak ogromne. Akurat jestem po lekturze "1491 - Ameryka przed Kolumbem". Starożytne 200-tysięczne miasta, położone na półkuli zachodniej, dodajmy ówcześnie największe na świecie, to marny pryszcz przy tym "czymś".
Szczerze mówiąc, nie można tego do niczego zakwalifikować i aż się pogubiłem.
To niemożliwe aby miasto było tak ogromne o______O
żródło:
http://www.telegraph.co.uk/news/newstopics/howaboutthat/4735793/Atlantis-was-blip-on-Google-Earth.html
http://www.kopalniawiedzy.pl/Atlantyda-Google-Ocean-Platon-6867.htmlŚciągnąłem sobie ten programik i ... szok ... to nie może być naturalne ...
Swego czasu w liceum też czytałam jakąś książkę o potencjalnych "odkrywcach" Ameryk i tam też zetknęłam się z teoriami Danikena, którego również nie trawię. jeśli z ta Atlantydą to prawda, to czemu to wcześniej nie wyszło? Poza tym, o ile się nie mylę, to Platon wspominał też o walkach Atlantydów z Ateńczykami, a to bardzo zaciemnia problem Atlantydy...
OdpowiedzUsuńNo bo wcześniej nie było tak dokładnych map morskiego dna.
OdpowiedzUsuńZresztą nie chodzi o dywagacje, tylko mamy konkretne zdjęcia satelitarne ( samemu też można sobie zobaczyć ) i możemy zastanowić się co tam jest.
sprawa ciekawa, ale Google juz dementuje (http://www.informationweek.com/news/internet/google/showArticle.jhtml?articleID=214502197&cid=iwhome_art_Googl_mostpop)
OdpowiedzUsuńoczywiscie dementi mozemy odrzucic zwalajac wszystko na NWO ;)
No ale zaraz - raz - to tłumaczenie jest lekko denne.
OdpowiedzUsuńDwa - oglądałem inne wytwory tego typu błędów i żaden nie przypomina tego czegoś. Tamte dają kontury, ale nigdy nie są tak złożone jak to !
W jednym z programów o Atlantydzie na National Geographic sugerowano, że Platon mógł mieć na myśli po prostu Kretę i cywilizację minojską - istotnie rozwiniętą o wiele bardziej niż reszta społeczności basenu morza śródz. w tym czasie i istotnie upadłą z powodu katastrofy naturalnej.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jasne, koncepcji jest jeszcze więcej, chociaż faktycznie Kreta wydaje się najrozsądniejszym wyjściem, nie licząc fragmentu o "słupach Heraklesa" - Z jednej strony owszem, bardziej prawdopodobne jest to, że to cywilizacja minojska zagrażała Atenom a nie jakaś wielka wyspa położona 1000 mil od wybrzeży Afryki, której konflikt z Atenami był potrzebny jak piasek na pustyni. Z drugiej jednak strony czy GREK mógł się aż tak pomylić w geografii morza śródziemnego? No i pomijając nikłą wiedzę na temat Azji i Afryki - czy mógł stwierdzić, że Kreta jest większa od nich razem wziętych?
OdpowiedzUsuńOczywiście wszystko możemy zrzucić na ... wizjonerstwo, którego w czasach starożytnych nie brakowało ;O
Zastanawiające jest jednak to, że Google tak szybko zareagowało na te informacje. Kiedy ichni satelita wykrył nowy, tajny chiński okręt podwodny nie zrobili takiego larum ... A biedaki z CIA głowili się jak zamknąć serwis :D
Wkraczam w teorię spiskową a nie chciałem tego robić.
Zdjęcie to zdjęcie, a tłumaczenie Google jest dziwne - szukałem podobnych struktur i ich nie ma.
Jesli chcemy patrzec racjonalnie to musimy przyjac, ze Platon wypil za duzo winka, o ktorym tyle razy wspominal prof. Mrozewicz ;)
OdpowiedzUsuńAz taki blad odleglosci (Kreta/cudoZgoogle) w przypadku zyjacych na morzu Grekow jest niemozliwy. Bez sensu bylaby rowniez wojna pomiedzy Atlantydami a Atenczykami - gdzie sie krzyzowaly ich strefy wplywow? ;)
Mimo wszystko zdjecie bardzo ciekawe, jak sie pojawia jakies nowe teorie to prosze o umieszczenie ;] a Daniken na wakacje do odstresowania jest idealny! ;] xD
Też bym się z Platonem winka napiła :D Skoro raczej nie gustował w paniach, to można by było się skupić na nauce i pociągnęłabym go za język, o co chodzi z tą całą Atlantydą... ;) Dopisałabym mu tam coś o Polakach i piłce nożnej, to by niezłe jaja wyszły :P
OdpowiedzUsuńnie trzeba specjalnie wymyslnych spiskow...
OdpowiedzUsuńhttp://wiadomosci.onet.pl/1927104,16,item.html
przelecialo obok nas wczoraj a zostalo wypatrzone... w sobote ;|
rok 2012 nie jest potrzebny skoro mamy swiadomosc ze za godzine moze cos w nas walnac i to cos o czym nawet nie wiemy ;|